Mortal One - 2012-02-19 16:34:20

Sad jest niewielki i zapuszczony; rosną w nim głównie jabłonie, grusze oraz śliwy, jak również wszystko to, czego nasiona przywiał tu wiatr. Obok niego mieści się drewniany lamus z narzędziami, zaś cały ten teren otoczono butwiejącym płotem. Poza tym o miedzę stoi pasieka, posiadająca ponad trzydzieści uli i codziennie doglądana przez braci. Słychać w niej nieustające brzęczenie pszczół, brzmiące jak ostrzeżenie: nie zbliżaj się, bo pożałujesz!

Lestat - 2012-09-06 09:55:36

Kątem oka zlustrowałem mijanego mnicha. Na tyle, na ile pozwoliła mi krótka chwila. Nie jestem pewien co, ale coś mi się w nim nie zgadzało. Psiakrew, same tajemnice mam po drodze.

Dotarłem do sadu. Powietrze było ciężkie, wypełnione słodkim zapachem na wpół gnijących jabłek. W oddali słychać było złowróżebne brzęczenie pszczół. Wolałem się do nich nie zbliżać. Nie marnując czasu, ruszyłem w kierunku wyznaczonego miejsca spotkania.

Eliasz - 2012-09-16 15:39:08

Sad był, rzeczywiście, zadziwiająco zaniedbany i pusty. Nie było nikogo, kto by mógł zauważyć intruza. Pozwoliło ci to bez najmniejszych przeszkód dotrzeć do drewnianego budynku, w którym miałeś czekać na nowego sojusznika. Konstrukcja wyglądała na nieużywaną, rozpadającą się. Było to widać szczególnie po drzwiach, które zostały w twoich dłoniach, kiedy próbowałeś je otworzyć. Było coś bardzo niepokojącego w tym miejscu. Miało bardzo wrogą, nieprzyjemną aurę...

Mnisi musieli z jakiegoś powodu zrezygnować z zajmowania się sadem. Ciekawe, co to mógł być za powód?

GotLink.plbusy Koln klej do luster materace janpol